wtorek, 28 października 2014

Flora Tropicana

Jest! Nareszcie! Zapraszam Was na mojego nowego bloga o roślinach tropikalnych: 


Piszę tam dla Was o tym co w tropikalnym lesie "piszczy", jak wygladają i skąd pochodzą nasze doniczkowe piekności oraz o nowinkach i nowościach w ogrodniczym świecie.

Jeśli spodoba Ci sie Flora Tropikana to zapraszam Cię również do polubienia mnie na facebooku:


Serdecznie zapraszam i polecam...do zobaczenia!

Z ogrodniczym pozdrowieniem

Ania

Kule z mchu, czyli o tym jak uprawiac roliny bez doniczek!

Kokedama pochodzi z Japoni, gdzie w XVII wyewoluowała jako jedna z form Nearai bonsai. 

Dzisaj przeżywa wielki renesans i jest jednym z najgorętszych trędów ostatnich miesięcy w sztuce dekoracji wnętrz. Czym jest kokedama? Jest to technika uprawy roślin bez użycia tradycyjnych doniczek. Korzenie umieszcza sie w torfowej kuli, którą otacza warstwa mchu. Metoda ta nadaje sie do uprawy wiekszości roślin doniczkowych, świetnie sprawdzi sie w uprawie cebulek i będzie orginalną dekoracją zblizających się Świąt Wielkanocych.

Kule świetnie nadają sie zarówno do zawieszenia w oknie, na żyrandolu albo półce jak i do polozenia na ozdobnej tacy lub podstawce.... wyobraźnia jest jedynym ograniczeniem w kreowaniu i ekspozycji kul.







Artykuł dzieki stronie http://floratropicana.blogspot.sg/

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

PERNETTYA MUCRONATA


Zima już za nami, a my z zapałem powracamy do kreowania wizji naszego ogrodu. Ciesząc oczy każdym nowym kolorem rozkwitającej wiosny z niechęcią wspominamy długie miesiące szarości, które spowijały świat za naszymi oknami. Gdyby jednak już teraz zastanowić sie, co możemy zmienić aby dodać odrobinę koloru, który rozświetli zimowy krajobraz w przyszłym roku? Jedną z odpowiedzi na tak postawione pytanie może być mało znana w Polsce roślina o nazwie Pernetia Chilijska (Pernettya mucronata/ Gaulteria mucronata).



Roślina ta pochodzi z Ameryki Południowej, chociaż jej przedstawicieli możemy znaleść również na wrzosowiskach i skalnych zboczach górzystych rejonów Australii. Jest blisko spokrewniona z dobrze nam znanymi roślinami jak rododendron czy borówka i dlatego posiada wiele cech charakterystycznych dla roślin z rodziny wrzosowatych. Pernietia nie byla znana w Europie aż do poczatku XIX wieku. W 1882 roku krzew został po raz pierwszy przedstawiony szerszej publiczności przez irlandzkiego szkółkarza T.Davisa of Hillsborough w Londynie. Zaprezentował tam wyselekcjonowane rośliny z kolekcji, którą tworzył od przeszło 30 lat. Od tego czasu pernetia chilijska zyskuje coraz szersze grono zwolenników oraz na stałe zagościła na liscie roślin pożądanych w ogrodowych kolekcjach.
W środowisku naturalnym pernetia może dorastać do 1,5-2 m wysokości. Niestety, odmiany tej rośliny uprawiane w Polsce czy na Wyspach Brytyjskich dorastają jedynie do 1m wysokości i 1,20m szerokości. Wzrost roślin jest bardzo powolny i każdego roku możemy spodziewać sie przyrostu nowych pędów o maksymalnie 15cm. Pokrój rośliny jest zwarty, wzniesiony, dolne pędy mają tendencje do płożenia. Na pędach są gesto osadzone, skórzaste, o zaostrzonych wierzchołkach, zimozielone liscie. Krzewy mogą tworzyć odrosty korzeniowe, które jeśli chcemy utrzymać zwarty pokrój roślin, należy systematycznie usuwać. Jednoroczne przyrosty niektórych odmian charakteryzują sie czerwonym zabarwieniem pędów, jest to pożadana cecha szczególnie w okresie zimowym.



Drobne, biało różowe kwiaty, w dużej ilości pojawiają się na zeszłorocznych pędach późną wiosną. Poprzedzają one pojawienie sie bardzo dekoracyjnych, drobnych, kulistych owoców, ściśle pokrywających pędy. Jagody pojawiają się na jesieni i w zależności od odmiany w listopadzie lub grudniu zaczynają wybarwiać sie na różne odcienie różu, czerwieni czy fioletu. Możemy spotkać również odmiany o białych owocach. Utrzymują się one przez długie tygodnie na krzewach, wnasząc do ogrodu tak upragnione zimą kolorowe akcenty i aby w pełni móc się nimi cieszyc musimy pamiętać o tym, że aby krzewy owocowały potrzebne są dwa egzemplarze: męski i żeński. Tak więc, podejmując decyzję o posadzniu perneti chilijskiej w ogrodzie musimy znaleść miejsce dla co najmniej dwóch krzewów. Z moich obserwacji wynika, że egzamplarze męskie i żeńskie różnią sie nieznacznie miedzy sobą. Męskie charakteryzują sie szybszym tempem wzrostu a ich pokrój nie jest tak zwarty i kompaktowy jak form żeńskich. Wyjątek stanowi dostępna na rynku odmiana hermafrodytyczna (obupłciową)  ‘Bell’s Seedling’ i ‘'Davis's Hybrids’. Są niezwykle wartościowymi odmianami dla tych którzy w swoich ogrodach mają limitowaną ilość wolnej przestrzeni lub chcieliby uprawiać pernetie w donicach.
Uwaga: jeśli chcemy uzyskać maksymalną ilość owoców na krzewach na jedną roślię formy męskiej może przypadac max. 6-8 roślin formy żeńskiej.



Owoce perneti są jadalne, chociaż nie charakteryzują sie wyjątkowym smakiem. Są łagodne, przypominają poziomki, chociaż niektórzy okreslają je jako zbyt wodniste. Poleca sie je jeść z bitą śmietaną, posypane brązowym cukrem.Trzeba pamietać  o tym, że krzewy, które kupujemy w sklepach ogrodniczych są uprawiane jako rośliny ozdobne a nie owocowe, dlatego też są przeważnie traktowane różnymi szkodliwymi dla ludzi środkami chemicznymi i nie są przeznaczone do spożycia. W kolejnym roku po posadzeniu w ogrodzie, jeśli nie stosowaliśmy oprysków dla roślin ozdobnych możemy bez obaw pokusić sie o spróbowanie owoców.



Uprawa
Pernetia to roślina wymagająca stanowiska słonecznego (dopuszczalne cześciowe zacienienie przez krótszą część dnia).Najodpowiedniejsze bedą dla tego krzewu gleby lekkie, wilgotne, dobrze przepuszczalne.
Istotnym czynnikiem determinującym prawidłowy rozwój jest pH gleby, który powinien przyjmować wartości od 5 do 6 w skali kwasowości. W okresie bezdeszczowym powinniśmy pamiętać o stałym podlewaniu roślin (co 1-2 dni), gdyż przesuszenie bryły korzeniowej może ograniczać rozwój kwiatów i zawiązków owoców.
Do nawożenia krzewów możemy stosować nawozy płynne przeznaczone dla roślin kwasolubnych. Powinny być stosowane od wiosny do lata (kwiecień-lipiec) co 20-25 dni. Możemy użyć także nawozów wolno działających również przeznaczonych dla roślin kwasolubnych, które powinniśmy (o ile to możliwe) zmieszać z górną warstwą ziemi dookoła rośliny. Nawozy o przedłużonym działaniu stosujemy jednorazowo na wiosnę (kwiecień lub maj), przez 3 do 6 miesięcy (w zależności od użytego środka) stopniowo uwalniają one do gleby substancje odżywcze.
Krzewy perneti wykazują odporność na temperature do -200C (występują róznice odmianowe). W chłodniejszych rejonach Polski wskazane jest okrywanie roślin na zime. Na pozostałym obszarze Polski krzewy nie powinny przemarzać pozostawione bez okrycia.
Krzewy rosnące w gruncie nie wymagają cięcia. Roślinom rosnącym w donicach poprzez ciecie pędów bocznych możemy nadać uporządkowany wygląd.
Jeśli chcemy przesadzić krzew perneti w inne miejsce najlepiej robić to w listopadzie lub marcu.



Zastosowanie
Pernetia jest często stosowana jako roślina okrywowa oraz jako niski żywopłot. Jest idealną rośliną do uprawy w donicach, głównie w zimowych aranżacjach. Poleca sie zestawienie perneti odmiany ‘Crimsonia’ charakretyzującej sie czerwonymi, jednorocznymi przyrostami i kremowymi owocami z Leucothoe keiskei odmiany ‘Royal Ruby’ oraz cyklamenami lub pierwiosnkami, dobrym uzupełnieniem kompozycji mogą być też wrzosy lub wrzośce. Zestawienie perneti z Leucothoe w uprawie w gruncie także sie sprawdzi, ciekawym dodatkiem w kompozycji może być Cornus alba.

wtorek, 26 lutego 2013

Narcyzy


Przyszła wiosna, a wraz z nią pierwsze pogodne dni. Ciepły wiatr zaczął rozwiewać deszczowe chmury okrywające zimowe niebo… a w naszych ogrodach pierwsze oznaki budzących się do życia roślin.  

Na Wyspach zima trwa zdecydowanie krócej niż w Polsce i oficjalnie przyjście wiosny możemy świętować juz 1 lutego.  Zima w tym roku obeszła się z nami wyjątkowo łaskawie i bardzo wcześnie możemy zacząć się cieszyć kolorami jakie przynoszą ze sobą wiosenne kwiaty. Wśród tych wiosennych kwiatów na miano wyspiarskich ulubieńców zasługują niewątpliwie narcyzy.


Narcyzy (ang.daffodils) to wyjątkowo łatwe i niewymagające rośliny, dlatego są powszechnie stosowane w Anglii i Irlandii w nasadzeniach miejskich. ‘Dig a hole and drop them in’ to motto angielskich miłośników tych roślin. Zdanie to określa z grubsza nakład pracy, który musimy włożyć aby móc co wiosnę cieszyć oczy pięknymi kwiatami narcyzów. Zgodnie z tą zasadą, roślinę tą wykorzystuje się masowo, w każdym możliwym miejscu przestrzeni publicznej. Możemy spotkać się z całymi połaciami kwitnących, żółtych lub białych kwiatów wzdłuż dróg , na skwerach czy parkach. Jedynym problemem jaki stwarzają w przestrzeni  miejskiej to brak możliwości koszenie żółknących i zasychających liści narcyzów, które stanowią wątpliwej urody ozdobę. Niestety, jeśli chcemy aby nasze narcyzy rozrosły się w mały, a z biegiem czasu w większy kobierzec wiosennych kwiatów, musimy uzbroić się w cierpliwość. Usuwanie bądź koszenie liści, zanim same całkowicie pożółkną, spowoduje niewystarczające nagromadzenie ilości substancji odżywczej w cebulach, co wpłynie na jakość roślin i kwiatów w następnym roku. 


 
Już pod koniec sierpnia oraz we wrześniu możemy spotkać się z bogatą ofertą gatunków (w naturalnym środowisku występuje ich ponad 50) oraz odmian narcyzów (w uprawie jest ponad 10 tys.) do nabycia w sklepach ogrodniczych. Wrzesień i październik są najodpowiedniejszymi miesiącami na sadzenie cebulek w ogrodzie. Wybierając odpowiednią odmianę pamiętajmy aby dokładnie przeczytać opis na opakowaniu, bowiem rośliny mogą różnić się znacznie wysokością, wielkością kwiatów, a także terminem oraz długością kwitnienia. Sprawdzajmy również jakość cebul. Powinny być one twarde na całej powierzchni, bez widocznych śladów nalotu grzybów (ma on najczęściej kolor zielonawoszary). Cebulki narcyzów możemy również bez obaw kupować w późniejszych terminach. Przechowywane w suchym i chłodnym pomieszczeniu bądź sklepie długo zachowują dobrą jakość i możemy je nabyć również na początku stycznia na wyprzedaży (ceny niższe o minimum 75% ). Tak późno zakupione cebulki  wymagają niezwłocznego zasadzenia w gruncie (może to być kłopotliwe jeśli na zewnątrz jest mróz, wtedy mogą przyjść z pomocą donice). Należy pamiętać o tym, że im później sadzimy cebulki tym ich wzrost i rozwój będzie opóźniony w stosunku do sugerowanego terminu kwitnienia danej odmiany.



Jakie miejsce wybrać w ogrodzie aby zapewnić roślinom dobre warunki wzrostu i rozwoju? Pierwszym czynnikiem i według mnie najistotniejszym jest światło. Narcyzy uwielbiają jasne i słoneczne miejsca. Część odmian toleruje częściowe zacienienie. Pamiętajmy, że najczęściej kwitnienie narcyzów przypada na wczesną wiosnę, kiedy drzewa nie pokrywają się jeszcze liśćmi. Bez obaw możemy sadzić je pod drzewami, tak aby przez bezlistne gałęzie przenikało tyle światła słonecznego ile jest niezbędne do prawidłowego wzrostu i rozwoju. Drugim ważnym czynnikiem jest rodzaj gleby. Narcyzy preferują cięższe, bogatsze w substancje odżywcze gleby. Ważne jest, aby w okresie wegetacji utrzymywać stała wilgotność podłoża jednak tak aby woda nie zalewała cebulek przez dłuższy okres czasu.
 Narcyzy wymagają zasilenia nawozem wieloskładnikowym (polecam, tani i łatwo dostępny nawóz ‘Fish, Blood and Bone’, są też nawozy o spowolnionym działaniu takie jak ‘Miracle Gro Bulb Booster’ lub ‘Scotts Bulb Food’ ). Nawóz stosujemy jednorazowo, kiedy rośliny kończą kwitnienie.



Jeśli chcemy uprawiać narcyzy w donicach najlepiej będzie sięgnąć po ziemie ogrodniczą typu ‘John Innes no. 2’ jest to mieszanka iłu, torfu i drobnego żwirku, zawiera również niewielkie ilości nawozu oraz substancje absorbujące cząsteczki wody przez co dłużej utrzymuje wilgotność.



Narcyzy nie wymagają osłony przed mrozem na zimę (inaczej niż w Polsce). Nie jest również zalecane wykopywanie cebul co roku z ziemi po zakończeniu wegetacji. Szczęśliwie dla nas mogą one spokojnie pozostać w ziemi nawet na okres kilku lat i nie wpłynie to negatywnie na kondycje roślin w kolejnych sezonach. Jeśli rośliny rozrosną się zbyt mocno i chcielibyśmy je podzielić na mniejsze grupy możemy to robić nie częściej niż co 3-4 lata. Ciekawostką jest, że narcyzy inicjują rozwój kwiatów w cebuli juz w kwietniu i maju. U tulipanów czy hiacyntów zalążki paków kwiatowych w cebulach pojawiają się dopiero pod koniec lata w czasie przechowywania wykopanych cebulek. Zaleca się również usuwanie owocostanów z łodygi co ma sprzyjać poprawie jakości cebul. Jeśli nie możemy doczekać się aż liście pożółkną i zaschną późną wiosną możemy je skrócić o 1/3 długości będą wyglądały wtedy na zadbane a rabata na uporządkowaną.

Narcyz czy żonkil?

Często stosuje sie wymiennie te dwie nazwy co niestety nie jest poprawna forma. Narcyz to nazwa rodzaju w obręb, którego wchodzi kilkadziesiąt gatunków. Jednym z gatunków w rodzaju ‘Narcyz’ jest żonkil a jego pełna nazwa to Narcissus jonquilla, tak wiec, każdy żonkil jest narcyzem, ale nie każdy narcyz będzie żonkilem.

Najgroźniejsze choroby:

Zgnilizna podstawy cebuli (fuzarioza cebuli) chorobę tą powoduje grzyb Fusarium oxysporum f.sp. narcissi. Wiosną, zwłaszcza w okresie kwitnienia, można zaobserwować rośliny o zahamowanym wzroście i żółknących wierzchołkach liści. Pąki kwiatowe tkwią pomiędzy liśćmi i nie następuje ich wydłużanie. Wydobyte z ziemi cebule są miękkie a system korzeniowy jest słabo rozwinięty. Jeśli zaobserwujemy takie objawy na naszych narcyzach w okresie wegetacji należy usuwać i niszczyć porażone rośliny. Należy wykopać zakażone rośliny jak najszybciej z ziemi, najlepiej, zanim temperatura gleby przekroczy +15oC, żeby ograniczyć rozprzestrzenianie się patogenu na kolejne egzemplarze. Choroba ta występuje powszechnie na narcyzach zarówno w uprawie gruntowej jak i w donicach. Źródłem tego grzyba może być zakażone podłoże jak i zainfekowane cebule.

Szara pleśń powodowana jest przez grzyb Botrytis narcissicola, który może porażać liście, kwiaty i cebule. U porażonych roślin obserwujemy zbrązowiałe wierzchołki liści, które często są połączone razem, dając efekt sklejenia. Na porażonych tkankach, zwłaszcza tuż przy powierzchni ziemi możemy obserwować obfity szary nalot. Na kwiatach zazwyczaj występują brunatne, wodniste plamy. Szara pleśń jest często spotykaną chorobą najczęściej atakuje podatne odmiany jak ‘Tete-a tete’ czy ‘Jack Snipe’. Najczęściej źródłem infekcji jest zakażona gleba oraz porażone rośliny. Rośliny porażone tym patogenem usuwa się z uprawy razem z cebulami. Sposobem na zmniejszenie ryzyka zakażenia szarą pleśnią jest nie uprawianie narcyzów na glebach zbyt ciężkich oraz w miejscach mało przewiewnych.



Popularne odmiany:

·         JETFIRE- żółte płatki z pomarańczowym przykoronkiem. Kwitnie wczesna wiosną. Preferuje stanowiska w pełnym słońcu lub półcieniu. Wysokość do 35cm.
·         SENTINEL- białe płatki z różowo-pomarańczowym przykoronkiem. Kwitnie w połowie wiosny, Wymaga stanowiska w pełnym słońcu. Kwiaty wyrastają na wysokość do 40cm.
·         TAHITI- pełne kwiaty o żółtych płatkach z pomarańczowymi akcentami. Kwitnie w połowie wiosny. Wymaga stanowisk w pełnym słońcu. Wysokość do 40cm.
·         PETIT FOUR- odmiana o pełnych, kremowych kwiatach. Kwitnie późną wiosną. Toleruje półcień ale najlepiej rośnie w pełnym słońcu. Dorasta do 40cm wysokości.
·         BRIDAL CROWN- odmiana o pełnych, kremowych kwiatach z pomarańczowymi akcentami, silnie pachnąca. Kwiaty zebrane baldachowato po kilka na jednym pędzie. Rośliny sprawdzają się zarówno na słonecznych stanowiskach jak i w półcieniu. Dorastają do 30cm wysokości.
·         TETE-ATETE- bardzo popularna, miniaturowa odmiana, dorasta do 15cm wysokości. Ze względu na kompaktowy pokrój odmiana świetnie nadaje się do uprawy w donicach. Kwiaty są barwy żółtej, osadzone po kilka na jednym pędzie. Odmiana bardzo wczesna. Preferuje stanowiska słoneczne, toleruje półcień.
     

      Powodzenia!!!



piątek, 2 września 2011

CYKLAMEN


Pierwsze wzmianki o uprawie cyklamenów pochodzą z XVII wieku z paryskiego ogrodu botanicznego. Od tego czasu bezustanne prace hodowlane, krzyżowanie i selekcja zaowocowały powstaniem wielu odmian.


Najpowszechniej spotykany w uprawie jest cyklamen perski (Cyclamen persicum). Liczne odmiany tej byliny są uprawiane jako rośliny doniczkowe, docenione zostały także przez florystów, którzy często wykorzystują je w swoich aranżacjach kwiatowych.

W ogrodach swoje miejsce znalazł Cyklamen neapolitański / bluszczolistny (Cyclamen hederifolium). Ta bulwiasta bylina z rodziny pierwiosnkowatych pochodzi z górzystych rejonów Morza Śródziemnego. Charakteryzuje się niskim wzrostem, nieprzekraczającym 10cm. Srebrne lub białe przebarwienia na ciemnozielonych liściach nadają im wygląd zbliżony do liści bluszczu- stąd nazwa.


Cyklameny poza dekoracyjnymi kwiatami to również delikatny zapach. Ta cecha kwiatów w ostatnich dziesięcioleciach przyciągnęła uwagę firm hodowlanych, które położyły duży nacisk na pozyskanie odmian o intensywniejszym zapachu. Zapach cyklamenów jest powszechnie wykorzystywany przez producentów perfum i możemy go znaleźć w produktach wielu marek.



Cyklameny jako rośliny ogrodowe zostały docenione w nieco cieplejszych rejonach Europy gdzie od sierpnia aż do lutego możemy je spotkać w niemal każdym ogrodzie.
Prym w uprawie tych kwiatów wiodą Niemcy a zaraz za nimi są Włosi, Francuzi i Holendrzy. Europejska produkcje cyklamenów szacowana jest na ponad 150 milionów roślin rocznie.
Zaledwie kilkanaście procent całkowitej produkcji stanowią odmiany miniaturowe, wykazujące większą mrozoodporność, idealnie nadających się do uprawy w ogrodzie.
Właśnie na te najmniejsze cyklameny powinniśmy zwrócić uwagę, kiedy poszukujemy roślin okrywowych lub planujemy jesienno-zimowe aranżacje kwiatowe skrzynek balkonowych, koszy wiszących czy doniczek na tarasach. 



KIEDY KUPOWAĆ?
Cyklameny miniaturowe są dostępne w sprzedaży od początku sierpnia aż do początku marca.
Najlepszym okresem na zakup sadzonek są miesiące letnio-jesienne. Późniejsze terminy ze względu na intensywne opady deszczu i niską temperaturę nie sprzyjają dobremu ukorzenianiu roślin, co obniża ich mrozoodporność.
Nie polecam kupowania roślin cyklamenów z przecen. Szczególnie po okresie silniejszych mrozów, rośliny mogą być nieodwracalnie uszkodzone. Zanim wydamy pieniądze sprawdźmy dokładnie, co kupujemy. Bulwa powinna być twarda w dotyku, liście błyszczące a łodygi kwiatowe powinny wyrastać ponad liście. Ze względu na zwarty pokrój roślin, niewłaściwą ekspozycje na sklepowych pólkach i błędy w zabiegach pielęgnacyjnych, częstym problemem jest obecność szarej pleśni- rozchylmy liście i sprawdźmy czy nasza roślina nie jest zainfekowana. Jeśli liście i łodygi są pokryte szarym nalotem radzę sięgnąć po kolejną roślinę.


JAK I GDZIE SADZIĆ?
Cyklameny nie są wymagającymi roślinami, ale musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach.
W warunkach naturalnych cyklameny występują na dość ciężkich (gliniastych) glebach, ubogich w próchnice. Uprawiając cyklameny w ogrodzie, zalecane jest, aby sadzić je w ziemi uniwersalnej (Multipurpose compost ok. €7 / 75l worek) lub substracie torfowym (Peat-moss €6 / 75l worek). Odczyn ziemi powinien być lekko kwaśny (pH 5,5-6,5).
Częstym problemem jest głębokość sadzenia roślin. Bulwy, z których wyrastają korzenie, liście i kwiaty powinny, w co najmniej 1/3 wysokości znajdować się ponad powierzchnią gleby. Jest to bardzo ważne, ponieważ zapobiega gniciu pąków kwiatowych oraz liściowych.
Gdy uprawiamy rośliny w gruncie ważne jest zabezpieczenie bulw przed silniejszymi mrozami i wiatrem. Polecam, w okresie późnojesiennym, podsypanie dolnych partii roślin korą sosnową (minichip bark ok. €8 / 75l worek). 


Cyklameny najlepiej rosną w półcieniu. Świetnie sprawdzają się jako rośliny okrywowe pod drzewami i silniej rosnącymi krzewami.
Ze względu na gęste ulistnienie ważne jest sadzenie roślin z zachowaniem minimalnej odległości pomiędzy nimi tak, aby umożliwić swobodny przepływ powietrza pomiędzy roślinami. Zapewnienie roślinom optymalnej przestrzeni do wzrostu przyczynia się do poprawienia ich odporności na różne choroby grzybowe.


PIELĘGNACJA
Dbając o nasze cyklameny powinniśmy pamiętać o prawidłowym podlewaniu, jest to szczególnie ważne w okresie letnim i wczesnojesiennym. Najczęściej problem ten dotyczy roślin uprawiane w donicach czy skrzynkach balkonowych. Często obserwowanym objawem niedoboru wody jest nieprawidłowe wydłużanie szypułek kwiatowych i rozwijanie kwiatów ukrytych w liściach.
[W uprawie cyklamenów w domu podobny skutek obserwujemy przy zbyt wysokiej temperaturze w pomieszczeniu, powyżej 25oC]


W okresie późnojesiennym i zimowym, kiedy temperatura spada poniżej 10oC proces wydłużania szypułek kwiatowych jest znacznie opóźniony.
Temperatura poniżej 0oC uszkadza kwiaty i pąki znajdujące się ponad liśćmi. Temperatura poniżej -5oC uszkadza nadziemne części roślin. Długotrwałe działanie ujemnej temperatury poniżej -5oC i nieprawidłowe zabezpieczenie bulw powoduje trwałe uszkodzenie i zamieranie roślin. Przypominam, że rośliny uprawiane na zewnątrz, nie w gruncie, są dużo bardziej podatne na niekorzystne działanie warunków środowiska.


Optymalną temperaturą dla rozwoju kwiatów i długości kwitnienia jest 12-15oC.
Istotnym zabiegiem w pielęgnacji jest usuwanie przekwitłych kwiatów wraz z torebkami nasiennymi. Nie polecam używania do tego zabiegu nożyczek czy sekatora ani obrywania samych nasion z szypułek. Sprawdzoną metodą jest mocniejsze pociągnięcie za szypułkę kwiatową, która oderwie się przy podstawie. Usunięcie całej szypułki kwiatowej jest ważne szczególnie w okresie jesiennym i zimowym, ponieważ pozostawiona na roślinie zaczyna zagniwać i staje się idealną pożywką dla np. szarej pleśni.
Ważne w pielęgnacji cyklamenów jest prawidłowe nawożenie. Rośliny w okresie wzrostu (wiosna, lato) wykazują zwiększone zapotrzebowanie na azot i potas, stosunek NPK(azot-fosfor-potas) wynosi w tym okresie 5-1-10. W okresie kwitnienia (jesień, zima) zapotrzebowanie na składniki pokarmowe maleje a stosunek NPK wynosi 2,2-1-4,8.
W uprawie gruntowej najlepiej sprawdzają się nawozy o przedłużonym działaniu, które powinny być stosowane od marca do maja. 



PROBLEMY W UPRAWIE CYKLAMENÓW
Szara pleśń- jest głównym problemem w uprawie cyklamenów. Atakuje najczęściej w okresie jesienno zimowym. Na liściach rosnących wewnątrz rośliny obserwujemy pojawianie się wodnistych plam, na których rozwija się czarny, pylący nalot. Silnie porażone rośliny zamierają. Rozwojowi patogenna sprzyja duże zagęszczenie roślin, niska temperatura i wysoka wilgotność. Duże znaczenie w uprawie amatorskiej maja zabiegi pielęgnacyjne. Usuwanie całych szypułek kwiatowych i martwych liści, bulwa korzeniowa częściowo wyniesiona ponad powierzchnię gleby sprzyjają mniejszej podatność na tą chorobę.



CYKLAMENY W DONICACH 
Cyklameny pojawiają się w jesienno zimowych aranżacjach skrzynek balkonowych, donic na tarasach i w wiszących koszykach.


Idealnymi kompanami są wrzosy, bluszcz, skimią, kapusta ozdobna, bratki i fiołki. Ciekawie komponują się również z małymi iglakami czy trawami (np. z rodzaju Carex)
Cyklameny są dostępne w rożnych wersjach kolorystycznych i same oferują nam szeroki zakres możliwości w tworzeniu barwnych aranżacji.

Gorąco polecam cyklameny do Waszych ogrodów i życzę udanej uprawy!

 











sobota, 7 maja 2011

Phormium czyli Tęgosz

Pod koniec XVIII wieku wraz z odkryciem i eksploracją Nowej Zelandii i Australii, w Europie zaczęło pojawiać się wiele nieznanych do tej pory roślin. Ekspedycje naukowe pieczołowicie zbierały i katalogowały nowe okazy flory i fauny. Rośliną, która wzbudziła niemałe zainteresowanie była okazała zimozielona, bylina porastająca zbocza górskie Nowej Zelandii- Phormium- przez miejscową, maoryską ludność nazywana Harakeke.  

(graf.) Tradycyjne maoryskie stroje wykonane z włókien Phormium

Angielscy koloniści szybko odkryli jej zalety: długie włókna z liści służące do wyplatania tkanin, mocnych lin i nici, lecznicze właściwości korzeni, pyłek kwiatowy niezrównany jako puder do twarzy czy możliwość wykorzystania w przemyśle papierniczym. Cenna roślina szybko zawędrowała na Wyspy Brytyjskie a później w cieplejsze rejony Europy. Włókna z liści przebojem wdarły się do przędzalni, zawojowały rynek sznurów i nici na wiele dziesięcioleci- ostatnia angielska fabryka wykorzystująca włókna Phormium została zamknięta w 1980 roku.

(fot.) Rośliny Phormium w naturalnym środowisku, Nowa Zelandia

Jako roślina o wyjątkowych właściwościach dekoracyjnych Phormium zawładnęło również ogrodami.
W obrębie rodzaju Phormium wyróżniamy dwa gatunki Phormium tenax oraz Phormium cookianum- oba są dostępne w sprzedaży.
Phormium tenax- tęgosz mocny nazywany także lnem nowozelandzkim, jest powszechniej spotykany w uprawie, jest też okazalszy od swojego kuzyna. Rośliny szybko się rozrastają, ich liście mogą osiągać nawet 3 metry długości a kwiatostany wyrastają do 5 metrów wysokości.
Phormium cookianum jest gatunkiem, którego liście dorastają do 1-2 m a kwiatostan wznosi się na ok. 3 metry.
Obecnie w wyniku wielu zabiegów hodowlanych dostępne są również odmiany o zdecydowanie mniejszych rozmiarach, z przeznaczeniem do uprawy w ograniczonych przestrzeniach.

Phormia są również cenione za oryginalne kwiatostany. W okresie kwitnienia potrafią stworzyć niesamowity spektakl w naszym ogrodzie.Kwiaty są zebrane w okazale kwiatostany barwy białej, żółtej lub czerwonawej.
Owocem jest torebka nasienna.

(graf.) XIX wieczne grafiki przedstawiające rośliny Phormim

W obrębie obu gatunków znajdziecie liczne odmiany kolorystyczne od żółtych poprzez zielone, różowe, czerwone aż po ciemno bordowe. Łatwo dostępne są tez odmiany o pasiastym ulistnieniu. 

(fot.) Phormium tenax w nowoczesnej aranżacji

Phormia dobrze komponują się w nasadzeniach z innymi roślinami, są także doskonałymi roślinami soliterowymi (rosnącymi w pojedynkę). 

(fot.) Phormium w otoczeniu lawendy

Mniejsze odmiany dobrze sprawdzają się w donicach, na tarasach. 

(fot.) Roślina uprawiana w donicy

Na otwartych przestrzeniach jest często wykorzystywana jako osłona przed silnymi podmuchami wiatru. 

(fot.) Phormium w dużym ogrodzie jako soliter

Pamiętajcie żeby dobrać odpowiednią odmianę do waszego ogrodu. Miejcie na uwadze, że rośliny dość szybko rosną a system korzeniowy jest silnie rozwinięty i niesłychanie trudny do usunięcia. Jeśli zdecydujecie się pozbyć rośliny z ogrodu może to stanowić nie lada wyzwanie, a pozostawiwszy w ziemi, choć najmniejsza karpę Phormium, możecie dość szybko spodziewać się powrotu waszego ‘ulubieńca’.

Do małych ogrodów i donic polecam odmiany takie jak:

- Phormium tenax 'Duet'- dorasta do ok. 1 metra, jasnozielona z kremowymi pasami, pokrój sztywny, wzniesiony
- Phormium cookianum 'Tricolour'- dorasta do ok. 1.2 metra, liście o zielonych, kremowych i czerwonych pasach, pokrój przewieszający
- Phormium cookianum 'Yellow Wafe'- dorasta do 1.2 metra, zielono żółte liście, pokrój przewieszający
- Phormium cookianum 'Jester'- dorasta do 0.9 metra, różowe liście z zielonym obrzeżem, pokrój przewieszający
(fot.) Phormium 'Jester'
- Phormium cookianum 'Platt’s Black'- dorasta do 0.9 metra, liście ciemno bordowe, prawie czarne, o pokroju przewieszającym
i jedna z najmniejszych dostępnych odmian Phormium 'Jack Spratt', dorastająca do zaledwie 30cm wysokości o sztywnych czerwono- brązowych liściach.

 Jeśli macie wiekszy ogród i możecie przeznaczyć więcej miejsc pod uprawę tej rośliny to polecam:

- Phormium cookainum 'Majestic Rage'- dorasta do 1.7 metra, bordowe liście, pokrój przewieszający
- Phormium tenax 'Black Rage'- dorasta do 1.7 metra, ciemno-bordowe liście o srebrnym nalocie nadającym niebieskawy odcień roślinie, pokrój wyprostowany, liście wzniesione ku górze
- Phormium tenax 'Gold Spike'- dorasta do ponad 2 metrów, liście o żółtym kolorze, pokrój wzniesiony
- Phormium tenax 'Sundowner'- dorasta do ponad 2 metrów, liście o czerwonych, różowych i brązowych pasach, pokrój wzniesiony

(fot.) Phormium 'Sundowner'

Phormia nie są wymagającymi roślinami, dobrze znoszą uprawę zarówno na glebach piaszczystych jak i cięższych, gliniastych. Jedynym wymaganiem jest dobra przepuszczalność podłożą, rośliny nie lubią zbyt długiego utrzymywania się wody w obrębie systemu korzeniowego. 

(fot.) Niektórzy maja sporo problemów z pozbyciem się niechcianej rośliny :)

Odmiany o wielokolorowych i jasnych liściach są zalecane do uprawy na nasłonecznionych stanowiskach -oczywiście, jeśli chcecie utrzymać ciekawe i intensywniejsze wybarwienie. Rośliny dobrze znoszą półcień, ale pamiętajcie, że kolory liści prawdopodobnie nie będą już tak intensywne.
W pierwszym roku uprawy, w okresie dłuższej suszy nie zapomnijcie o podlaniu roślin. W późniejszych latach ze względu na rozbudowany system korzeniowy rośliny nie mają problemu w samozaopatrzenie w wodę (wyjątek stanowi uprawa kontenerowa gdzie rozwój korzeni oraz dostęp do wody jest ograniczony).
Również, jeśli chodzi o nawożenie, rośliny nie są wymagające. Radzę stosować nawozy o przedłużonym działaniu (granulaty Osmocote lub Miracle-gro), wtedy stosujemy je jednorazowo, wiosną- zaoszczędzi nam to pracy i nie będzie zaprzątać myśli.

(fot.) 4 letnia rabata obsadzona wieloma odmianami Phormium. Obserwujemy różnoraką kolorystykę, sile wzrostu oraz pokrój roślin

Pomimo wielu zalet, niestety, Phormium nie jest rośliną idealna. Problem będą stanowić niskie temperatury. Jeśli słupek rtęci powędruje w dół poniżej -50C a my nie zabezpieczyliśmy rośliny przed zimnem możemy zacząć się z nią żegnać. Jeśli temperatury przez kilka dni będą utrzymywać się w okolicach -100C lub poniżej nie pomogą nam już nawet najlepsze zabezpieczenia. Najoczywistszym rozwiązaniem jest, więc wybór odmian do uprawy w donicach i zimowanie ich w garażu, szklarni lub innym pomieszczeniu gdzie będziemy w stanie utrzymać temperaturę w okolicach 00C. 
Możemy również na okres zimowy przenosić roślinę do domu, lecz pamiętajmy żeby nie trzymać jej w pobliżu grzejników a najlepiej wybierać najchłodniejsze rejony naszego mieszkania.

 
(fot.) Roślina Phormium z uszkodzeniami wywołanymi zbyt niska temperatura

Rośliny nie należą do najtańszych. Dość małe egzemplarze kosztują w okolicach 10-15 euro/funta, w szkółkach są dostępne za połowę tej ceny.
Odradzam kupowanie roślin w lutym czy na początku marca, bo będzie trudno nam ocenić ewentualne uszkodzenia pomrozowe. Unikajmy tez zakupów Phormium w sekcjach z przecenami, także z powodu trudności z oceną jakości.

(fot.) Phormium 'Black Adder'

Życzę powodzenia w uprawie, bo warto zacząć przygodę z tą nieco egzotyczną dla nas rośliną. Jeśli o czymś nie napisałam a chcielibyście zapytać to śmiało piszcie.

P.S.
Jeśli ktoś jeszcze nie zna strony Królewskiego Towarzystwa Ogrodniczego to z całego serca polecam. Niewyczerpana kopalnia wiedzy!


sobota, 30 kwietnia 2011

PETUNIE I SURFINIE

Petunia to niekwestionowana królowa lata. Maj to miesiąc, w którym majestatycznie wkracza do naszych ogrodów. Zanim to jednak nastąpi przeżywamy prawdziwe męki w sklepach ogrodniczych, drapiąc się po głowach i zastanawiając, która będzie najwłaściwsza.


Petunia to daleka krewna papryki i pomidora, tak jak i one, jej przodkowie pochodzą z Ameryki Południowej. Dzisiejsze petunie to zasługa wielu zabiegów hodowlanych, dzięki nim możemy wybierać w niezliczonej ilości kolorów i form.


Najczęściej w sklepach możemy spotkać trzy grupy petunii.

PETUNIE KRZACZASTE [ang. peunia bush] – sa to rośliny rabatowe lub do zastosowania w donicach. Dorastają do ok. 40 cm wysokości, płożąc się na ok. 60cm. Dostępne są w wielu kolorach od białego poczynając na ciemno granatowym kończąc. Możemy spotkać kwiaty zarówno pojedyncze jak i pełne. Nie radzę stosować ich w zbyt bliskiej odległości z innymi roślinami, dość szybko się rozrastają, zagłuszając wszystko, co napotkają na swojej drodze. Efektownie wyglądają w większych donicach.



PETUNIA ZWISAJACA [ang. petunia trailing] inaczej nazywana SURFINIA – sa to formy zwisające, dorastające do max. 2m długości, polecane głównie do zawieszanych koszy, skrzynek okiennych i balkonowych oraz wszelkich miejsc gdzie mogą sie swobodnie przewieszać np. na murki. Możemy wybierać spośród szerokiej palety dostępnych kolorów a kwiaty mogą być pojedyncze lub pełne. Pamiętajcie ze formy o pełnych kwiatach z reguły nie rosną tak intensywnie jak te o pojedynczych. Do kosza kwiatowego (od 12 do 16 cali) potrzebujemy od 3 do 4 sadzonek roślin. Surfinie najlepiej czujka się w swoim własnym towarzystwie. Wybierając kilka kolorów kwiatów do jednej donicy możemy stworzyć ciekawa aranżację o wyrównanym wzroście.


PETUNIA DROBNOKWIATOWA [ang. milion bells] – petunia o małych ok 2cm kwiatach jej zastosowanie jest podobne do petunii zwisających. Świetnie wyglądają w aranżacjach z innymi letnimi roślinami jak lobelia, fuksja, werbena czy pelargonia. 


Wybierając petunie do naszych koszy czy donic pamiętajmy ze to bardzo wymagające rośliny.
Najwięcej problemu może nam sprawić ich podlewanie. Rośliny w dość szybkim czasie osiągają pokaźne rozmiary, co sprawia, ze ich zapotrzebowanie na wodę jest dość trudne do zaspokojenia. W słoneczne i cieple dni (na nasze nieszczęście tez często i wietrzne) musimy rośliny podlewać nawet dwukrotnie w ciągu dnia. Z pomocą może nam przyjść stosowanie specjalnych zeli np. Moisture Control Gel, Miracle Gro. Żele mieszamy z ziemia, w która następnie sadzimy nasze petunie. W czasie podlewania roślin cząsteczki żelu absorbują nadmiar wody, która później oddają wraz ze spadkiem wilgotności podłoża, pomagając w ten sposób utrzymać wilgotność gleby na względnie stałym poziomie.
Petunie wymagają intensywnego nawożenia. Najczęściej są rekomendowane nawozy płynne do pomidorów [ang. tomato feed] ze względu na skład, w którym dominuje potas.


Petunia wymaga miejsc dobrze nasłonecznionych i osłoniętych od wiatru, który może z łatwością uszkodzić nasza roślinę o dość kruchych łodygach.
Jeśli sadzicie surfinie w skrzynkach na parapetach, pamiętajcie żeby je dobrze zabezpieczyć przed upadkiem w wietrzne dni.


Przed wyborem odpowiedniej petunii zastanówmy się nad jej zastosowaniem i warunkami, które możemy jej zapewnić.